filmy

O mnie

Moje zdjęcie
Życie jest cudowną drogą,której piękna nie może przysłonić nawet największa klęska.Cudowność tej drogi wynika z tego,że krzyżuje się ona z innymi. Innymi drogami innych ludzi.Dlatego najpiękniejsze są te skrzyżowania...Jestem psychologiem ,stypendystką ZUS-u , ale nadal aktywną zawodowo.Kocham podróże,podczas których najbardziej fascynują mnie inni ludzie. Moja muzyczna fascynacja od zawsze -Ewa Demarczyk, Cesaria Evora, bez nich byłabym innym człowiekiem. Fotografuję kapliczki, gdziekolwiek jestem...święci, tradycja, splatana z przyrodą , to też moje widzenie świata. Nie martwię się czasem, albowiem - jak pisała Agnieszka Osiecka - młodość może nas jeszcze dopaść, jak katar kataryniarzy a mnie dopadła w dobrym momencie, dlatego wciąż mi się wydaje ,że jeszcze wszystko przede mną...

czwartek, 2 sierpnia 2012

Gajówka Bujaków. Nadleśnictwo Kobiór

Korzystając z wakacyjnej obecności wnuczki Paulinki,
wybrałyśmy się późnym popołudniem  naszym rumakiem



do pobliskiej gajówki w Bujakowie.







Gajówka należy do nadleśnictwa Kobiór,które zostało utworzone w 1820 r.Udokumentowana historia tego miejsca sięga aż XII w., kiedy to krakowski książę Kazimierz Sprawiedliwy postanowił podarować tutejsze żyzne ziemie księciu raciborskiemu-Mieszkowi I.Lasy te z biegiem kolejnych lat i wieków zmieniały swoich właścicieli oraz przynależność państwową.W 1937 r.lasy z powodu zadłużeń przeszły na własność skarbu Państwa, a po zakończeniu II wojny światowej weszły w skład Lasów Państwowych jako Nadleśnictwo Kobiór, Orzesze, Żwaków i Pszczyna.








Gajówka w Bujakowie skromna, na ogrodzonym drutem kolczastym   terenie,
jeden dzik, kilka sarenek i jelonków.Nawet na stronie internetowej 
próżno szukać informacji o tym urokliwym miejscu.A szkoda, bo warto wybrać się tu z rodziną.
Ufne zwierzątka podchodzą do siatki wyciągając pyszczki do rąk.


























Pora wracać, "miastowe dziecko" szczęśliwe z paru chwil sam na sam ze zwierzyną dostrzega zająca, a nawet dwa, migawka aparatu zbyt późno zareagowała na to nieoczekiwane spotkanie.







Pola  z siodełka skutera z tzw  z "ręki" dokumentuje drogę do domu .








W drodze do Orzesza mijamy Bujaków, kilkuminutowy postój na małe co nie co,
pstryk z aparatu i kolejne wspomnienia do babcinego pamiętnika...