Wreszcie docieramy tam, gdzie planowałam od dawna.Margarites to stara wioska położona 300 m.n.p.m na północno-zachodnich zboczach gór Idi.Nazwa wsi nie pochodzi jednak od margerytek czyli popularnych u nas stokrotek, pochodzi prawdopodobnie od słowa "magara" (lub magarikata), co oznaczało "glina" w czasach bizantyjskich.Jeden z czterech na Krecie ośrodków garncarstwa, słynie od wieków właśnie z wyrobu ceramiki.
po kliknięciu na zdjęcie otworzy się w większym rozmiarze :)
To tutaj wypalano ogromne pitosy -, niegdyś wazy do przechowywania różnych produktów a obecnie służące raczej do ozdoby ogrodów.
Wzdłuż głównej ulicy i w bocznych uliczkach działa ponad 20 pracowni.
Naczynia, szklanki, dzbanki, bibeloty, kopie gier minojskich, starożytne "wybryki" (jak kubek sprawiedliwości) i inne przedmioty do praktycznego wykorzystania .
Niektóre wytwarzają interesujące, oryginalne naczynia ozdobione charakterystycznym motywem kwiatowym oraz inne wzorowane na tematyce minojskiej.Glina pozyskiwana w okolicy jest bardzo dobrej jakości i wymaga tylko jednokrotnego wypalania.
Przy wąskich zaułkach zachowało się sporo tradycyjnych kreteńskich domów z ozdobnymi portalami.Jest też piękny kościółek " wciśnięty" między budynki.
Budynki władców weneckich, tu
pozostałości po rezydencji rodziny Dandolo, jak wskazuje litery G D napisem.
W nadprożu drzwi rezydencji jest wyrzeźbiony napis;
"Tempore Felici nominantur Amici - Dum Fortuna Perit nuUusamihuserìt.
5 Magio 1634"
(dwuwiersz z Owidiusza)
zdjęcia własne
informacje czerpałam z przewodnika Pascala -Kreta i Santorini
oraz ze stron google gr.