Mój skuterek sprawuje się doskonale ,
więc z dala od turystycznych szlaków wędruje do kolejnej jońskiej wioski .
Oddalone od stolicy wyspy o 33 km urocze Kavvadades
leżące na wysokości 120m.n.p.m. Wieś zamieszkuje około 700 mieszkańców.
Pierwsza znana wzmianka o źródłach archiwalnych społeczności Kavvadadon znajduje się w weneckim dokumencie z 1407 roku, w którym wspomniana jest konkretna społeczność o nazwie, którą znamy dzisiaj.leżące na wysokości 120m.n.p.m. Wieś zamieszkuje około 700 mieszkańców.
po kliknięciu na zdjęcie otworzy się w rozmiarze XXL ;)
Tuż przy wjeżdzie do wioski ,na wschodnim krańcu wsi ,w kierunku równiny kościół metropolitarny z 1898 r.pod wezwaniem św.Spirydiona.
Mam szczęście ,kościół otwarty ,gdyż jest remontowany i panowie pozwalają mi wejść i sfotografować wnętrze.
Nad jej południowym wejściem znajduje się stary napis na ścianie
Nad jej południowym wejściem znajduje się stary napis na ścianie
"TA ŚWIĄTYNIA POWSTAŁA PRZY POMOCY MIESZKAŃCÓW
W ROKU 1898".
Jest również uhonorowany imieniem Y.Th. Hodegetria .
Dziś w Kavvadades znajduje się jeszcze kilka kościołów od jednego końca osady do drugiego. Mówiąc dokładniej, 8, małych i dużych, z których głównym jest ten prezentowany powyżej -Agios Spyridon. Niektóre ze względu na oszczędności połączyły się z innymi, inne ponownie rozbudowały się .W każdym razie wszystkie ,oprócz jednego są w doskonałym stanie i są otwierane w dniu czczenia jego patrona
We wsi znajduje się również niezwykły budynek (dwór folwarczny) z 1624 r. rodziny Dendrinosa (dawniej -Kollyta-), który zdobi okolicę walorami estetycznymi i historycznymi. Dziś jest własnością rodziny Samoilis z Anglii.
Ta konkretna rezydencja, jak nazywają ją miejscowi, gościła wspaniałych ludzi
w życiu politycznym Korfu. Wiadomo też, że w ruchu na rzecz wyzwolenia rolniczych dóbr Korfu, decydujący udział miały także prawa prarolniczego posła liberałów. Andrea Dendrinou, który ze względu na swoje pomysły nie zawahał się stracić nawet własnej nieruchomości w rejonie Kavvadades, która wyniosła 25 milionów przedwojennych drachm.
Prawo uchwalone przez Dendrinosa w 1925 roku ustanowiło rolnika jako właściciela ziemi, która do niedawna należała do dużych i starych rodzin właścicieli ziemskich. Jednocześnie położył podwaliny pod obowiązujące do dziś prawo użytkowania gruntów i dał rodzinie wiejskiej wyraźną przewagę w ucieczce od absolutnej biedy i rozwoju, zdobywając obecność i wpływ na życie społeczne i polityczne tego miejsca. Warto wspomnieć, że kiedy w końcu mu się to udało i uchwalił upragniony dekret ustawodawczy, na mocy którego wyzwolił ziemię Korfu, napisał do swojej żony Ireny, co następuje: „Przybywam, aby zyskać wolność rolników”.
Nie miałam pojęcia ,że dwór jest w posiadaniu prywatnych gospodarzy i swobodnie wędrowałam po posiadłości ,zupełnie opustoszałej.
W kompleksie Dendrinos znajdują się ruiny kościoła Agia Varvara
Społeczność Kavvadas zawsze była aktywnym obszarem zawodowym
z ciężko pracującymi i ambitnymi ludźmi.
Warto podkreślić, że od końca XIX wieku w Kavadades,
pomimo trudności ekonomicznych w tamtym okresie ,
funkcjonowało we wsi dziesięć młynów oraz pieców
do wypalania ceramiki a także pieców do wypalania wapna.
Obecnie kilka mlynów przeznaczono na muzeum .
Nie wjeżdżam do wsi ,niestety ,bo sporo czasu zajęło mi
zwiedzanie dworu.Obiecuję jednak sobie, że wrócę
do tej jednej z najstarszych wsi na Korfu ,
gdy ponownie przylecę na wyspę .
Z Kavvadades można dotrzeć do pięknej plaży w Arillas
z płytkimi wodami i Agios Georgios w Pagi .
Byłam tam i nie żałuję .Widoki cudowne.
Nie zapomnijcie odwiedzić też wioski Afionas
na południowy zachód od Kavvadades
ze wspaniałym widokiem na zachód słońca.
Tam też zajechałam moim zielonookim moplikiem .
Zachwyciła mnie ta wioska .
Zresztą jak większość na Korfu.
źródło (klik)więcej ciekawych informacji na blogu