Krini i twierdza Archangelos

klik 

made in Gabi:)

Korfu -Krini i twierdza Archangelos

zdjęcia własne

film 

autor

Spiros Skordilis

Κρήνη

po polsku znaczy fontanna.Nazwa wsi pochodzi prawdopodobnie od źródła,

które znajduje się w studni weneckiej , stojącej kilka metrów od centrum wioski.

w celu powiększenia zdjęcia wystarczy kliknąć na nie:)
https://plus.google.com/photos/103280851921011051557/albums/5861478627093570945

Senna, typowa jońska wieś, Krini ​​(położona na wysokości 310 m .

Liczy około 200 mieszkańców.

 Nazwiska mieszkańców wywodzą się  potomków Akriton.

Tuż obok potężna twierdza Archangelos.

Bizantyjska twierdza wznosi się malowniczo na skalistym wzgórzu.

Położenie tej XIII-wiecznej twierdzy na szczycie nadmorskiego cypla,

zapewniało niegdyś poczucie bezpieczeństwa,

a dziś kusi turystów złaknionych wspaniałych widoków

 Początki twierdzy giną w pomroce dziejów, wiadomo tylko,

że nazwa pochodzi od Michała II Angelosa,

despoty Epiru z rodu Komnenów, który władał Korfu w XIII wieku.

Angelos umocnił warownię, zbudowaną wcześniej

dla ochrony przed genueńskimi piratami

 W 1571 roku, gdy doszło do kolejnego najazdu Turków na weneckie Korfu,

w twierdzy schroniła się okoliczna ludność.Najeźdźców jak poprzednio odparto,

 a Korfu miało okazać się jedynym skrawkiem Grecji,

nigdy nie zajętym przez Turków, w czym niemała zasługa

potęgi murów Angelokastro.

 Czas i zaniedbania dokonały tego, czego nie zdołały osiągnąć wrogie wojska

 i dziś z potężnej budowli pozostało niewiele.

Dobrze zachowała się zamkowa cysterna, kilka komnat

i wzniesiona na samym szczycie kaplica.

 z parkingu pod zamkiem dochodzi się tam w ciągu półgodzinnego ,

dość forsownego dla osób starszych spaceru.

My niestety zrezygnowaliśmy nie tylko z tych powodów,

też ze względu na bardzo późną porę i czekającą nas

podróż powrotną do hotelu .

Opuszczamy to urokliwe miejsce, jest już 19,30,
z Krini kierujemy się do Benitses Tsaki,raz w dół, raz w górę!
Karuzela, próbuję z siodełka robić zdjęcia, zresztą jakość mówi sama za siebie:)

Korzystając z tego, że mamy dwa koła, zaopatrujemy się w sklepiku w wodę, której pijemy tu hektolitry.Jutro kolejne zwiedzanie wyspy.