filmy

O mnie

Moje zdjęcie
Życie jest cudowną drogą,której piękna nie może przysłonić nawet największa klęska.Cudowność tej drogi wynika z tego,że krzyżuje się ona z innymi. Innymi drogami innych ludzi.Dlatego najpiękniejsze są te skrzyżowania...Jestem psychologiem ,stypendystką ZUS-u , ale nadal aktywną zawodowo.Kocham podróże,podczas których najbardziej fascynują mnie inni ludzie. Moja muzyczna fascynacja od zawsze -Ewa Demarczyk, Cesaria Evora, bez nich byłabym innym człowiekiem. Fotografuję kapliczki, gdziekolwiek jestem...święci, tradycja, splatana z przyrodą , to też moje widzenie świata. Nie martwię się czasem, albowiem - jak pisała Agnieszka Osiecka - młodość może nas jeszcze dopaść, jak katar kataryniarzy a mnie dopadła w dobrym momencie, dlatego wciąż mi się wydaje ,że jeszcze wszystko przede mną...

środa, 15 maja 2013

skuter-dzień trzeci.Część II.Paleokastritsa i klasztor Theotokou

część II                              P A L E O K A S T R I T S A


Nad wsią, na skalistym wzgórzu wznosi się klasztor Theotokou.
Stromy , nawet bardziej niż stromy podjazd do klasztoru sprawia, że zaczynam mieć "stracha".Droga "ślepo" kończy się w sosnowym zagajniku.
Przed wejściem do klasztoru i muzeum z bogatym zbiorem ikon, inkrustowanymi egzemplarzami Biblii, a także innymi eksponatami związanymi z greckim obrządkiem prawosławnym, Ber wcina standardowo szproty ,
tym razem , dla odmiany,w oleju:)
po kliknięciu na zdjęcie otworzy się w dużym rozmiarze :)

Pierwszy klasztor istniał w tym miejscu już w 1228 roku, a obecna budowla pochodzi w przeważającej części z XVII i XVIII w.




 Wchodzę na teren klasztoru, na szczęście nie muszę ubierać się w kreacje proponowane przez pana i jego towarzyszkę.Ber, uskutecznia konsumpcję nadal, więc moja "blondynka"(czyt.Nikon)musi  sama się sprawdzić :)

































  wchodzimy do klasztoru.





























 ogrody wokół klasztoru











 Oprócz klasztornego kościoła i muzeum z bogatym ikonostasem i księgami, można zwiedzić kolejne, tym razem malutkie lecz bardzo ciekawe muzeum, założone w dawnej tłoczni oliwy.
Można tu zaopatrzeć się w "procenty" i lokalne wyroby oraz obejrzeć stare sprzęty do wytwarzania oliwy











ostatni look na klasztor i wracamy




choć widoki bezcenne...








Następna atrakcja czeka na nas w Krini.

To twierdza Archangelos,
o której napisałam w poście poniżej.
klik w linka
Krini i twierdza w Archangelos




5 komentarzy:

  1. Piękno okolic, które pokazujesz urzeka. A klasztory to już prawie ekstaza. Uwielbiam takie miejsca.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe okolice i z chęcią bym się tam znalazła. Czytając opis klasztoru przypomniała mi się moja wyprawa na piechotę do klasztoru w Grecji, który był położony na jednym ze wzgórz daleko za miastem, w którym mieszkałam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bajeczne miejsce! Zazdroszczę Ci tak pięknej wyprawy, chętnie poszłabym w Twoje ślady. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię w temacie publikowanego postu.. Możesz to zrobić jako osoba zalogowana lub wybierając z rozwijanej listy opcję ANONIMOWY