filmy

O mnie

Moje zdjęcie
Życie jest cudowną drogą,której piękna nie może przysłonić nawet największa klęska.Cudowność tej drogi wynika z tego,że krzyżuje się ona z innymi. Innymi drogami innych ludzi.Dlatego najpiękniejsze są te skrzyżowania...Jestem psychologiem ,stypendystką ZUS-u , ale nadal aktywną zawodowo.Kocham podróże,podczas których najbardziej fascynują mnie inni ludzie. Moja muzyczna fascynacja od zawsze -Ewa Demarczyk, Cesaria Evora, bez nich byłabym innym człowiekiem. Fotografuję kapliczki, gdziekolwiek jestem...święci, tradycja, splatana z przyrodą , to też moje widzenie świata. Nie martwię się czasem, albowiem - jak pisała Agnieszka Osiecka - młodość może nas jeszcze dopaść, jak katar kataryniarzy a mnie dopadła w dobrym momencie, dlatego wciąż mi się wydaje ,że jeszcze wszystko przede mną...

niedziela, 16 lutego 2020

Naxos (Νάξος) na skuterze.On the Road.

Jeśli wybieracie się na Naxos,polecam wypożyczenie skutera .
Gdziekolwiek jesteśmy z m :-* wybieramy taką formę
zwiedzania wyspy.
Nie tylko dlatego, że to najtańsza opcja podróżowania
ale przede wszystkim dlatego , że z siodełka skutera podziwiamy przecudne krajobrazy,
maleńkie kościółki, białe wioseczki rozrzucone w dolinach lub na szczytach wzgórz, a wokół  nas, dodatkowo unosi się oszałamiający  zapachach anyżu ,tymianku, kopru, mięty i tysiąca  innych ziół .

Kto nie lubi stacjonarnego opalania
a chciałby bez większego wysiłku wrócić do domu z piękną opalenizną
to i ta opcja dodatkowo na plus motoru .
Oczywiście przed podróżą obowiązkowo filtr na twarz i odkryte kończyny.
Swego czasu na Krecie nie pomyślałam o zabezpieczeniu szłap
i niestety poparzyłam sobie kolana i łydki :(

Potrzebne jest tylko prawo jazdy na motor (kategoria A),
jeśli ktoś ma już uaktualnione prawo jazdy ,
to jest  tam wpisaną kategoria AM,
która tu w zupełności wystarczy.

Na Naxos skorzystaliśmy z wypożyczalni ,
którą mogę polecić z czystym sumieniem.

https://www.facebook.com/NaxosOnTheRoad/






Za skuter o mocy 125 cc zapłaciliśmy 15 euro za  dzień.
Wcześniej szukałam opinii w internecie ,
które z tych wypożyczalni są najbardziej przyjazne dla turystów
i po kilku wymianach informacji na FB  z właścicielem wypożyczalni
zdecydowałam się właśnie na małą rodzinną firmę ,
która dopiero rozwija swój biznes.
Bez limitu kilometrów,bez obciążenia karty kredytowej,
gotówka do ręki,umowa spisana .
Skuter nówka nieśmigana !


Drogi na Naxos są dobrze oznakowane i w dobrym stanie.

Oczywiście jak wszędzie ,trzeba zachować rozwagę jeżdżąc skuterem
i mimo, że w Grecji dopuszczalny limit stężenia alkoholu we krwi kierowcy
wynosi 0,5 promila a dla kierowców zawodowych ,motocyklistów
 i początkujących 0,2 ,to raczej zrezygnujmy z alkoholu
podczas obiadu w tawernie ,bo już liczne zakręty na trasie potrafią nieźle zakołować w głowie prowadzącego pojazd.

Nigdy nie zapomnę stanu euforii,gdy na Korfu ,Anna, niezwykle gościnna 
nasza rodaczka mieszkajaca od prawie 40 lat na wyspie, ugościła mnie tradycyjnym korfiańskim obiadem i winem z własnej winnicy.
Mimo, że minęło kilka godzin od degustacji , to do swojej wioski Peroulades "prułam" moplikiem (skuterkiem), w dodatku bez kasku ,wyśpiewując jakieś piosenki na cały głos . Na szczęście policjantów na greckich drogach nie widziałam od 13 lat czyli od momentu kiedy pierwszy raz wylądowaliśmy w  greckim raju.

Zdjęcia niestety nie oddają uroku wyspy,robione podczas jazdy telefonem komórkowym ,często opartym na kasku męża 😊
Znalezione obrazy dla zapytania: mapa naxos grecja
                             Nasz kuter spisał się przez te trzy dni doskonale!!!
Dla niewtajemniczonych ☺po kliknięciu na zdjęcie ,otworzy się ono w rozmiarze XXL ( jak rozmiar mojej głowy👵)






 Bywają i takie drogi  ale po raz pierwszy rozum wziął górę i w porę zrezygnowaliśmy z tej szutrowej drogi ,prowadzącej do górskiej wioski Koronos ,jak się później okazało ,z o wiele lepszym dostępem szeroką drogą wprost do wsi(zdjęcie poniżej )



Paliwo najbezpieczniej zatankować od razu po odbiorze skutera ,
bo w górach stacja benzynowa 
często jest zamknięta przed sezonem (byliśmy w maju 2019).


                             Takie spotkania są najbardziej ekscytujące

.












Naxos to najbardziej "płodna" ,samowystarczalna cykladzka wyspa .W jej środkowej części rozciągają się  uprawne pola(najsmaczniejsze ziemniaki z Grecji to te z Naxos) , zielone łąki i gaje oliwne.Pasą się krowy i owce ,o czym przypomina już na kilometr przed ,swojski zapach.Świnki wraz z właścicielem paradują brzegiem szosy, niestety nie byłam przygotowana na taki widok i te rodzime zwierzątka nie utrwaliły się w aparacie.



Koniecznie chciałam zobaczyć jaskinię ,w której ponoć przyszedł na świat Zeus.
W przewodniku wyczytałam , że jaskinia ciekawa, pełna nietoperzy ,zabrać należy latarkę,dobre obuwie i przygotować się na 20 minutową wspinaczkę po głazach.Nigdzie nie napisano, że droga prowadząca do podnóża góry będzie szutrową wąską dróżką ,nie zabezpieczoną żadną barierką ,w dole przepaść
 i leżące wraki samochodów.Widok tragiczny.Po kilometrze jazdy na skuterze poziom stresu u mnie osiągnął max ,panika i blady strach padł na starszą panią .Stop!!! M :-* zawraca do głównej drogi sam,ja na chwiejących nogach schodzę w dół nie robiąc żadnego zdjęcia ,bo nie jestem w stanie skupić się na niczym. Proszę wziąć pod uwagę przestrogę  ,jeśli mimo to zdecydujecie się  na odwiedzenie jaskini.Ponoć widok z góry rekompensuje trud jej zdobycia.A niech tam!


 



















JESZCZE JEDNA ZALETA PODRÓŻOWANA SKUTEREM!
Zaparkujecie wszędzie bez problemu.Możecie go nawet poprowadzić po chodniku,jeśli będzie wymagała tego sytuacja.Jeśli my , dwoje seniorów, którzy lada moment skończą siedemdziesiąt lat dała radę ,to co dopiero młodsi od nas.
Pamiętać trzeba i przypomnę jeszcze raz, zachowajcie rozwagę ,na liczniku max 40-50 km.Drogi są utwardzone ,mają dużą odporność na ciepło ,kolein brak ale podczas deszczu są one śliskie i łatwo wtedy o kraksę,szczególnie gdy się wiezie pasażera to wtedy i o upadek nie trudno.Jedyne czego nie cierpię na skuterze to kask.Nie wiem czy moja głowa w rozmiarze 62 cm jest największa na wyspie ale grecki kask rozmiaru  XL ,był dla mnie za ciasny.Wyciągałam materiałową wkładkę ,tym samym narażając się na ryzyko urazu głowy,gdyby zdarzył nam się kontakt z podłożem ;) I oczywiście fryzura.Moje kręcone włosy spod kasku wyglądały jakby strzelił w nie piorun.Po kilkugodzinnej jeździe na skuterze boli mnie kręgosłup a męża dłonie.Może gdybym była lżejsza ,byłoby inaczej.
W tym roku planujemy zobaczyć Lefkadę ,małą jońską wyspę ,oczywiście zwiedzimy ją na skuterze , chyba , że koronawirus pokrzyżuje nam wakacyjne plany.