Pora opuścić niezwykłej urody Błękitne Groty.
Kierujemy się na północny zachód do Zatoku Wraku, która stała się nie tylko wizytówką wyspy ale i całej Grecji.
Jeśli odpowiednio się oddalimy znajdziemy kolejne "dzikie" punkty widokowe pozwalające podejrzeć zatokę w szerszej perspektywie oraz odsłaniające drugą mniejszą zatokę.
Zatoka otoczona jest wysokimi skałami i nie można dotrzeć do niej od strony lądu a jedynie podziwiać ze stromych klifów lub malutkiej platformy.


Oficjalnie podaje się informację, że w roku 1982 grecki frachtowiec, ścigany po Morzu Jońskim przez statek greckiej marynarki wojennej, niespodziewanie rozbił się na odludnej plaży. Powodem pościgu było podejrzenie o przemyt – na pokładzie rzekomo znajdowały się „wino, tytoń i kobiety” (na podstawie "Poznaj Świat").Plaża dostępna jest jedynie od strony morza. Rejsy na nią organizowane są niemal z każdego miejsca na wyspie.

2 ostatnie zdjęcia są autorstwa naszej wakacyjnej koleżanki -Tamary,która Błękitne Groty i zatokę Wraku zwiedziła z pokładu wycieczkowego statku. :)
Kierujemy się na północny zachód do Zatoku Wraku, która stała się nie tylko wizytówką wyspy ale i całej Grecji.
po kliknięciu w zdjęcie otworzy się w dużym rozmiarze :)
klik
Warto udać się na spacer w prawą stronę.
Takiej barwy morza nie widziałam jeszcze nigdy w życiu. Woda sprawia wrażenie jak by ktoś wlał do niej atrament i lekko zamieszał. Mieniła się dziesiątkami odcieni błękitu oraz zieleni.
Oficjalnie podaje się informację, że w roku 1982 grecki frachtowiec, ścigany po Morzu Jońskim przez statek greckiej marynarki wojennej, niespodziewanie rozbił się na odludnej plaży. Powodem pościgu było podejrzenie o przemyt – na pokładzie rzekomo znajdowały się „wino, tytoń i kobiety” (na podstawie "Poznaj Świat").Plaża dostępna jest jedynie od strony morza. Rejsy na nią organizowane są niemal z każdego miejsca na wyspie.
2 ostatnie zdjęcia są autorstwa naszej wakacyjnej koleżanki -Tamary,która Błękitne Groty i zatokę Wraku zwiedziła z pokładu wycieczkowego statku. :)
Jeszcze tylko krótka przekąska i pędzimy w kierunku Volimes i wioski Anafonitria
nasza lodóweczka
super!!!
OdpowiedzUsuńKiedyś tam dotrę na tą wyspę :)
OdpowiedzUsuńGabi, byłam tam tydzień temu i oglądając Twoje zdjęcia i relacje przeżywam to na nowo. Rok temu byłam na Kos i od Ciebie czerpałam informacje o wyspie. Dzięki wielkie. Za rok - jak Bóg da - będzie kolejna wyspa. I na pewno wcześniej zajrzę na Twój blog!!! Pozdrawiam. Basia.
OdpowiedzUsuńdo wraku dopłynęłam stateczkiem, miejsce jest rzeczywiście malownicze, a na Twoich zdjęciach widać, że równie dobrze prezentuje się od góry!
OdpowiedzUsuń