Hotel Niriides Beach
Szkoda marnować czasu, co do tego jesteśmy zgodni i po krótkim "ogarnięciu się" po podróży pędzimy 3 km do miasta Kos wzdłuż linii morza, którego lazur oślepia nasze niewyspane oczęta.Zaczyna się sezon, więc wzdłuż chodnika co bardziej przedsiębiorczy Grecy
ustawiają sobie stolce, by wabić turystyczne ciała na prywatne plaże
Nic to jednak, ciekawi miasta, po którym wirtualnie wędrowaliśmy kilka dni wcześniej, maszerujemy wprost przed siebie, zaintrygowani setkami rowerów, które tuż obok nas, na specjalnej wytyczonej trasie (pierwszej w Grecji),śmigają w obie strony.
Po dwudziestu minutach docieramy do przystani
Aparat i głowa kręcą się w tempie błyskawicznym raz na lewo , raz w prawo, istny młynek.Jak to ja, wszystko naraz zachłannie, nawet nie wiem co fotografuję.Przyjdzie na to czas,zasięgnę języka w przewodniku i kolejna wizyta w "stolycy" powinna być już bardziej świadoma :)
rzymska pozostałość
Chochlaki są!Na Rodosie spotykaliśmy je co krok!
Wreszcie port, skąd odpływają statki do Turcji,na Nissyros,Patmos,Rodos, Kalymnos, Plati,Pserimos.Przy wejściu do portu znajduje się XIV-wieczna twierdza wzniesiona w 1315 przez Joannitów.
Ledwo żywa, mimo obuwia "bezobcasowego", a może właśnie dlatego,trzymam się okazałej latarni,
B. pogania jednak dalej, wszak czeka na nas platan Hipokratesa.
Ponoć w jego cieniu miał kiedyś nauczać ojciec medycyny.W rzeczywistości drzewo nie ma 2500 lat, ale i tak należy do najstarszych w Europie.Jego wiek szacuje się na 600-800 lat .Jestem zaskoczona , bo mimo całkowicie pustego pnia ,drzewo nadal zielone , co prawda podparte metalową konstrukcją,(wcześniej drewnianą) która podtrzymuje go przy życiu.
Dzisiaj wygrzewa się pod nim okazałe kocisko, a może to jednak sam Hipek pod postacią kota bawi się w kamuflaż?
Tuż obok dwie fontanny tureckie z XVIIIw. Jedna z piaskowca, zadaszona, z czerwoną kopułą wspartą na sześciu niskich korynckich kolumnach.Niestety -nie działa .
Druga fontanna została przerobiona z sarkofagu w kształcie koryta, do którego spływa woda -jak napisane w przewodnikach, niegdyś służyła wiernym do rytualnych ablucji przed modlitwą w pobliskim meczecie Hassana Paszy (również z XVIIIw.).
Tuż obok XVIII wieczny meczet Hassana Paszy ,(słynny dowódca wojsk tureckich), którego parterzostał przerobiony na centrum handlowe, a szkoda.Mniejszość turecka nie ma zbyt silnej pozycji na wyspie, stąd nikogo nie zaskakuje widok sklepów na parterze świątyni.
Wracamy do Psalidi na piechotkę tę samą trasą,aparaty w stanie spoczynku,
pstryk parę fotek i kierunek Hotel Niirides.To był wyczerpujący dzień dla starszej pani:)
jak na starszą panią, to trzymasz się całkiem całkiem dziewczyno!
OdpowiedzUsuńKazimierz
Tyle atrakcji, też tak chcę!
OdpowiedzUsuń