Kontynuacja poprzedniego postu -tym razem dzielnica Zazdrość.
Zazdrość (niem. Zasdrose) jest dzielnicą Orzesza położoną na jego zachodnim krańcu.Powstanie Zazdrości jest związane z edyktem króla pruskiego Fryderyka o kolonizacji Śląska (1773) – założona została przez właściciela Zawady von Kalkreutha. Podczas plebiscytu w 1921 222 osoby głosowały za Polską, a 50 za Niemcami.Zabudowa wioski zachowała do dziś układ typowej " ulicówki".Jadąc skuterkiem na południe starą górniczą szosą , która na tym odcinku nazywa się ulicą Żorską ,spotykamy najstarsze obiekty Zazdrości.Ale nie one są tematem postu, tylko kapliczki
zdjęcie kiepskie, bo przez szybę odbijały się słoneczne promienie.We wnętrzu wizerunki Matki Boskiej i Chrystusa Zmartwychwstałego.
Nad drzwiami krzyż wyrobiony w cegle, dach kryty blachą z niewielką wieżyczką zwieńczoną krzyżykiem, okna i drzwi zakończone półkoliście.
Przy skrzyżowaniu z ul.Przyjaźni kamienny krzyż tzw "Boża Męka" wykonany w 1883 r.w pracowni M.F.Botora (1854-1926 ), który posiadał w Orzeszu kamieniołom, później w Rybniku.Był on znany w środowisku kamieniarzy, pozostawił w regionie zespół rzeźb.Jego Boże Męki z pierwszego okresu działalności są inspirowane ludową rzeźbą.Przysadziste, sztywno ujęte , jakby zastygły w pozie skupienia, o twarzach pozbawionych szablonowej piękności .
Szaty równiutko poukładane w fałdy.Jego późniejsze prace ponoć zatraciły tę nutę ludowości na rzecz banalnej rzemieślniczej poprawności.Jak to mówią "bite od sztancy"
Z figurą Matki Boskiej Bolesnej i płaskorzeźbą Chrystusa na krzyżu.
Zazdrość (niem. Zasdrose) jest dzielnicą Orzesza położoną na jego zachodnim krańcu.Powstanie Zazdrości jest związane z edyktem króla pruskiego Fryderyka o kolonizacji Śląska (1773) – założona została przez właściciela Zawady von Kalkreutha. Podczas plebiscytu w 1921 222 osoby głosowały za Polską, a 50 za Niemcami.Zabudowa wioski zachowała do dziś układ typowej " ulicówki".Jadąc skuterkiem na południe starą górniczą szosą , która na tym odcinku nazywa się ulicą Żorską ,spotykamy najstarsze obiekty Zazdrości.Ale nie one są tematem postu, tylko kapliczki
budynek starej szkoły z lat 1910-1920
Głowa kręci mi się wokoło szyi , na liczniku skutera tylko 20 km godz. ,
Głowa kręci mi się wokoło szyi , na liczniku skutera tylko 20 km godz. ,
ale
za to , mam nadzieję ,nie przeoczyłyśmy zbyt wielu krzyży i kapliczek
stojących
wzdłuż ulicy, z których większość pochodzi z ubiegłego stulecia.
W
drugiej połowie XIX wieku kamienne krzyże zaczęły się zmieniać.
Pojawiły
się wyższe i smuklejsze cokoły a figury świętych najczęściej
zaczęto
umieszczać w niszach.
Bogatsze
krzyże przyozdabiano w postaci świętych aż z trzech stron,
a
skromniejsze zdobione jedynie rzeźbą Matki Boskiej z przodu.
Właśnie taki "bogaty"krzyż zobaczymy, za chwilę.
Kilka słów o jego wykonawcy.
Na
przełomie XIX i XX wieku rozwinął swą działalność
warsztat kamieniarski K.Pokornego
z Katowic, który
to wprowadził
do swych dzieł formy neogotyckie, zastosował trójkątne daszki
nad
cokołami, ich
pola wypełnił symboliką religijną lub
ornamentem religijnym. Pochodzący
z 1897 r. krzyż , dzieło Pokornego
znajdujemy obok posesji z numerem
98.Zachowana została oryginalna płyta
fundacyjna z inskrypcją w języku polskim. Fundatorami są małżonkowie Rzyczniok.
W niszach kolumny umieszczono figury Matki Boskiej i świętych-Jana i Marii Magdaleny.
Figura Chrystusa naturalnych rozmiarów.
Jednym słowem krzyż na bogato.Jedziemy dalej.Tuż przy chodniku obok posesji 121 a Kolumna Św.Trójcy z 1920 r.Fundatorami kolejne małżeństwo , tym razem państwo Dlutzik.
Rzeźba przedstawia Boga Ojca z berłem, Syna Bożego
z Krzyżem i Ducha Św.ponad nimi,na tle skały.Stopy świętych oparte są na kuli ziemskiej
Kilka domów dalej, niewielka ceglana kapliczka Najświętszego Serca Jezusowego z roku 1933.
zaglądamy do wnętrza przez okienko, bo niestety drzwi zamknięte,zdjęcie kiepskie, bo przez szybę odbijały się słoneczne promienie.We wnętrzu wizerunki Matki Boskiej i Chrystusa Zmartwychwstałego.
Nad drzwiami krzyż wyrobiony w cegle, dach kryty blachą z niewielką wieżyczką zwieńczoną krzyżykiem, okna i drzwi zakończone półkoliście.
Przy skrzyżowaniu z ul.Przyjaźni kamienny krzyż tzw "Boża Męka" wykonany w 1883 r.w pracowni M.F.Botora (1854-1926 ), który posiadał w Orzeszu kamieniołom, później w Rybniku.Był on znany w środowisku kamieniarzy, pozostawił w regionie zespół rzeźb.Jego Boże Męki z pierwszego okresu działalności są inspirowane ludową rzeźbą.Przysadziste, sztywno ujęte , jakby zastygły w pozie skupienia, o twarzach pozbawionych szablonowej piękności .
Szaty równiutko poukładane w fałdy.Jego późniejsze prace ponoć zatraciły tę nutę ludowości na rzecz banalnej rzemieślniczej poprawności.Jak to mówią "bite od sztancy"
Z figurą Matki Boskiej Bolesnej i płaskorzeźbą Chrystusa na krzyżu.
na płotku napis " Któryś za nas cierpiał rany",
z boku F.M.Botor Orzesche
W przewodniku czytamy, że na skraju lasu , przy ul.Przyjaźni znajduje się mogiła wojenna nieznanego żołnierza niemieckiego z okresu II wojny światowej,
chcemy ją zobaczyć, ale bez skutku.Za to na końcu ulicy, tuż przy wjeździe na ul.Centralną, popularnie zwaną "Ustronianką" taki oto krzyż z 1997 r.
I to by było na tyle, być może, gdzieś jeszcze w Zazdrości czeka na nas stary krzyż, musimy poszperać w starych przewodnikach.
zdjęcia Gabriela i wnuczka Pola.